Sprawdź porowatość swoich włosów

Nie każdy jest tego świadom, ale można określić tak zwaną porowatość naszych włosów. Okazuje się, że nasza pielęgnacja powinna nie tylko być dostosowana do grubości i koloru włosów, ale przede wszystkim do ich porowatości.

Mało tego, można wpływać na porowatość swoich włosów, na przykład poprzez keratynowe prostowanie włosów. Czym jest owa porowatość, od czego zależy i jak ją sprawdzić?

Co to jest porowatość włosów?

Porowatością nazywa się odchylenie łysek włosa od jego kory. Można więc określać włosy jako nisko-, średnio- i wysokoporowate. Niskoporowate włosy mają łuski ciasno przylegające do kory, więc można określić je jako najzdrowszy typ. Są lśniące i gładkie. Wysokoporowate natomiast to włosy bardzo zniszczone, o szeroko otwartych, odstających łuskach. W dotyku są szorstkie, wyglądają na matowe i mają tendencję do puszenia się.

Włosy mogą się zniszczyć przez nieodpowiednią pielęgnację, czynniki zewnętrzne, takie jak nadmierna ekspozycja na słońce bez odpowiedniego zabezpieczenia, a także – nadużywanie potencjalnie szkodliwych zabiegów fryzjerskich. Choć bywa, że mają tutaj również znaczenie czynniki genetyczne.

Jak dbać o włosy niskoporowate?

Wbrew pozorom przy włosach niskoporowatych również trzeba stosować się pewnych zasad. Po pierwsze warto działać profilaktycznie, aby nie stały się średnio- lub wysokoporowate w przyszłości. Jednak jednocześnie konieczne jest, aby ich nie obciążać nadmierną pielęgnacją, ponieważ staną się wtedy oklapnięte, tracą sprężystość i blask. Wybierajmy więc kosmetyki dobre, ale bez przesadnej ilości składników aktywnych oraz substancji osiadających na powierzchni włosów (np. silikonów).

Jak dbać o włosy wysokoporowate?

Włosy wysokoporowate nie dość, że już można uznać za zniszczone, to jeszcze poprzez swoją strukturę bardzo podatne są na kolejne uszkodzenia. Dlatego należy intensywnie je odbudowywać, a także zabezpieczać przed czynnikami zewnętrznymi. Przede wszystkim powinno się dążyć do efektu domknięcia łusek włosa. Można tego dokonać poprzez stosowanie różnych odzywek i masek z silikonami, poprzez olejowanie włosów lub dzięki niektórym odbudowującym zabiegom fryzjerskim, jak kuracja Olaplex, Kevin Murphy czy keratynowe prostowanie włosów.

Jak sprawdzić porowatość włosów?

W internecie znajduje się wiele testów na porowatość. Można odpowiedzieć na pytania w formie quizu, by dowiedzieć się, jaki ma się typ włosów. Często jednak stan łusek włosa widać już na pierwszy rzut oka – a jeśli nie, to pewnie nasze włosy są średnioporowate, co oznacza, że nie potrzebują żadnego specjalnego podejścia. W warunkach domowych można jednak przeprowadzić test ze szklanką ciepłej wody. Należy wrzucić do niej włos i sprawdzić po około 10 minutach, czy włos unosi się na powierzchni (niskoporowate) czy utonął (wysokoporowate). Jeśli zanurzył się nieznacznie, nasze włosy można uznać za średnioporowate.

Keratynowe prostowanie włosów

By zamknąć łuski wysokoporowatych włosów, warto zapytać swojego fryzjera o keratynowe prostowanie włosów. Jest to zabieg przede wszystkim odbudowujący strukturę włosów poprzez „wprasowywanie” protein. Efekt prostowania jest jedynie „skutkiem ubocznym”. Keratynowe prostowanie włosów sprawia, że przez okres około pół roku nasze łuski są zamknięte, a my możemy cieszyć się lśniącymi, gładkimi kosmykami.