Opalanie natryskowe – z czym to się wiąże?

Opalanie natryskowe Fake Bake różni się zarówno od opalania tradycyjnego na słońcu, opalania na solarium, jak i od używania samoopalaczy w domu. Jest również na tyle bezpieczne, że mogą stosować je nawet kobiety w ciąży.

 

Opalanie natryskowe to metoda niezwykle skuteczna i dająca bardzo zadowalające rezultaty. Przed zdecydowaniem się na zabieg opalania natryskowego warto zapoznać się z informacjami na jego temat.

Czym opalanie natryskowe różni się od innych metod?

Opalanie natryskowe Fake Bake polega na równomiernym pokryciu całego ciała lub jego wybranej części bronzerem. Mieszanka bronzująca nie zawiera parabenów, alkoholu ani alergenów, dlatego nie podrażnia skóry. Opalanie natryskowe Fake Bake pozwala na posiadanie pięknej, naturalnie wyglądającej opalenizny bez potrzeby traktowania swojej skóry promieniowaniem słonecznym czy laserem, jak to jest w przypadku solarium. Taki sposób opalania wyszedł już z mody, ponieważ badania naukowe potwierdziły negatywny wpływ promieniowania na naszą skórę. Tradycyjne opalanie się polega na poddawaniu skórze bodźcom, które wywołują jej reakcję obronną. Konkretniej rzecz ujmując, skóra zaczyna produkować melaninę, która odpowiada właśnie między innymi za brązowe zabarwienie skóry.

Dla kogo jest opalanie natryskowe Fake Bake?

Pomimo iż blady odcień skóry jest teraz modny, nie każdemu on pasuje. Wiele osób wygląda po prostu korzystniej z naturalną opalenizną, jednak obawiają się one – całkiem słusznie – konsekwencji opalania tradycyjną metodą. Wychodząc na słońce, powinno się zawsze stosować kremy z filtrem. Chronią nas one przed negatywnymi skutkami działania promieniowania słonecznego, ale niestety jednocześnie sprawiają, że trudniej jest się opalić. Właśnie dla takich osób świetnym wyborem będzie opalanie natryskowe Fake Bake. Zrezygnować z tego zabiegu powinny natomiast osoby, które cierpią na wszelakie choroby skórne – po prostu efekt opalenizny nie będzie się utrzymywał lub będzie niezadowalający.

Jak przygotować się do zabiegu?

Przede wszystkim bardzo duży nacisk kładzie się na przeprowadzenie peelingu dzień wcześniej. Może być to peeling całego ciała lub jedynie części ciała, którą chcemy poddać opalaniu natryskowemu. Dzięki takiemu działaniu preparat równomiernie pokryje skórę. Peeling zapobiegnie powstawaniu niekorzystnie wyglądających plam i nierówności w kolorycie. O peeling można dopytać w salonie, do którego się wybieramy – być może przeprowadzony zostanie na miejscu. Sam zabieg opalania natryskowego trwa około piętnastu minut, a efekt naturalnej opalenizny utrzymuje się w przybliżeniu od tygodnia do dziesięciu dni.

Co po zabiegu opalania natryskowego?

Trzeba być przygotowanym na to, że barwnik w preparacie bronzującym potrzebuje czasu, aby się utlenić. To oznacza, że przez kilka godzin koloryt naszej skóry może być nienaturalny – zbyt brązowy albo nawet pomarańczowy. Efekt ten jednak wkrótce zniknie, a nam pozostanie jedynie piękna, naturalnie wyglądająca opalenizna. Podczas owego procesu nie wolno również się myć, ponieważ poskutkuje to niekorzystnym efektem końcowym.