Koloryzacja wielowymiarowa – jaką wybrać?

Koloryzacja wielowymiarowa to technika farbowania włosów, w której wykorzystuje się grę kolorów. W zależności od tego, jaki efekt chcemy osiągnąć, możemy wskazać na przykład: ombre, sombre, balayage czy flamboyage.

 

To tylko kilka najpopularniejszych rozwiązań, jest ich więcej. To, co je łączy, to właśnie to, że za pomocą rozjaśniania i przyciemniania wyjściowego odcienia poszczególnych fragmentów włosów osiąga się efekt ich wielowymiarowości. Farbowanie włosów na jeden, jednolity kolor powoli wychodzi z mody. Jakie więc koloryzacje wielowymiarowe mamy do wyboru i dla kogo są one dedykowane?

Koloryzacja wielowymiarowa ombre

Koloryzacja wielowymiarowa ombre to najbardziej podstawowa forma tej techniki koloryzacji. Przy ombre włosy najjaśniejsze są na końcach, a najciemniejsze są u nasady. Przejście jest stopniowe, choć kontrast między górnym a dolnym fragmentem włosów może być drastyczny – od czarnego po jasny blond. Jednak częściej spotyka się przejście z jasnego brązu do blondu. Zdecydowanie najlepiej koloryzacja wielowymiarowa ombre prezentuje się na włosach długich i kręconych lub przynajmniej falowanych.

Po podcięciu — jak dbać o końcówki?

Niezależnie od tego, czy decydujemy się na strzyżenie damskie, na delikatne podcinanie, o końcówki włosów trzeba dbać. Przede wszystkim chrońmy włosy przed działaniem czynników atmosferycznych – słońcem, słoną wodą, wiatrem – za pomocą olejków, serum, sprayów i innych preparatów, które pokryją włosy ochronną warstwą.

 

Zwróćmy uwagę na to, jakich gumek do włosów używamy. Jeśli mają metalowe lub plastikowe elementy (lub, co gorsza, są całe z plastiku), zrezygnujmy z nich koniecznie. Takie gumki to istny automat do niszczenia końcówek. Nie szarpmy kołtunów szczotkami z tworzyw sztucznych! Nawet tangle teezery, które według reklam mają nie ciągnąć włosów, robią coś jeszcze gorszego — zrywają je! Najlepiej używać do czesania włosów zwykłego drewnianego grzebienia o szeroko rozstawionych ząbkach.

 

Jeśli mamy problem z kołtunieniem się włosów, możemy wypróbować metody „na trzy”, aby nie musieć ich szarpać. Polega ona na tym, że dzieli się włosy na trzy segmenty. Najpierw rozczesuje się końcówki, potem ich środkową część, a na końcu pociąga się dopiero grzebieniem od czubka głowy do samych końców.

 

Unikajmy kosmetyków z wysuszającymi alkoholami w składzie. Mogą one przyczyniać się do osłabiania włosów i ich wykruszania. Nawilżajmy włosy odżywkami po każdym myciu. Takie praktyki pomogą zachować końcówki w odpowiednim stanie, a tym samym utrzymać włosy jak najdłużej w dobrej kondycji. Profilaktyką jest również podcinanie końcówek włosów średnio co kwartał.

Odżywianie cebulek włosów

Należy dbać o końcówki, ale i cebulki włosów — to podstawa zdrowych włosów. Maski na porost włosów nie służą do tego, aby smarować nimi tylko same włosy. W końcu substancje odżywcze nie „wspinają się” po włosach do cebulek. Trzeba jednak zwracać uwagę, aby w takich maskach, które nakładamy na skórę głowy, nie było za dużo substancji „oblepiających”, takich jak silikony. Silikony są świetne na końcówki, jednak u nasady mogą powodować zaklejenie cebulki włosa. To z kolei może doprowadzić nawet do wypadania włosów! To skutek przeciwny do zamierzonego. Dobrze dobrana maska na porost włosów stosowana na skórę głowy raz w tygodniu potrafi zdziałać cuda. Kilka razy w tygodniu można również używać wcierek na porost włosów.

Reverse ombre

Reverse ombre to dosłownie odwrócone ombre. Technika ta powstała ona z myślą o osobach, których naturalnym kolorem włosów jest blond. Wtedy końcówki są farbowane na ciemniejszy odcień, a u nasady włosy pozostają jasne.