Dlaczego podcinanie końcówek jest ważne?

Niestety końcówki włosów niszczą się jako pierwsze i mają tendencję do rozdwajania. Możemy robić wiele, aby opóźnić ten proces w czasie, ale ostatecznie nic nie możemy poradzić – w końcu końcówki trzeba będzie podciąć. No właśnie – często słyszymy o tym, że podcinanie końcówek jest konieczne. Nie wszyscy jednak wiedzą właściwie dlaczego.

Podcinanie końcówek – dlaczego?

Kiedy mamy długie włosy, są one bardziej zarażone na uszkodzenia mechaniczne. Możemy przytrzasnąć je paskiem od torebki czy przypadkowo zapiąć razem z zamkiem od kurtki. Włosy zaczepiają się także o okulary, czy są pocierane nieustannie gumkami i innymi akcesoriami do spinania włosów. Można by tak jeszcze długo wymieniać – swoje robią też na przykład warunki atmosferyczne.

Te malutkie uszkodzenia mogą wydawać się nieszkodliwe. W końcu to tylko końcówki, a my pewnie chcemy zapuszczać włosy. Czy naprawdę opłaca się obcinać te kilka centymetrów? Tak! Rozdwojone, zniszczone końcówki z czasem zaczynają pękać, a pęknięcia zaczynają „wspinać się” coraz wyżej na długości włosa. Oznacza to, że uszkodzenie zaczyna iść w górę, niszcząc zdrowe włosy. Podcinanie końcówek to jedyne rozwiązanie pozwalające zatrzymać ten proces. Chyba że całkowicie chcemy zmienić swój image, wtedy warto złożyć wizytę w dobrym salonie i postawić na strzyżenie damskie.

Czy włosy rosną szybciej po podcięciu?

Nie, podcięcie nie wpływa na szybkość rośnięcia włosów. Jednak może się tak zdawać. Takie powszechne przekonanie bierze się stąd, że zatrzymując uszkodzenie włosa, zapobiega się między innymi jego wykruszaniu. Włosy o zniszczonych końcówkach rosną z taką samą szybkością, ale równocześnie wykruszają się na końcówkach – dlatego zdaje się, jakby nie rosły lub rosły wolniej. Na zdrowych włosach wzrost będzie bardziej widoczny. Jeśli więc zapuszczamy włosy, koniecznie dbajmy o swoje końcówki.

Co ile podcinać końcówki?

To zależy od tego, jak często potrzebują tego nasze włosy. Jeśli są słabe i szybko się niszczą, podcinajmy je częściej. Najlepiej jednak robić to rzadziej – średnio raz na kwartał. W międzyczasie po prostu baczniej zwracajmy uwagę na dbanie o końcówki. Zawsze lepiej zapobiegać. Aby ochronić je przed czynnikami zewnętrznymi, można w tym celu na przykład używać silikonowego serum na końcówki. Wygładzi ono powierzchnię włosa i dzięki warstwie ochronnej zapobiegnie uszkodzeniom, dodatkowo sprawiając, że włosy będą wyglądać na zdrowsze.

Czy można końcówki podcinać w domu?

Jak mówi przysłowie, szewc bez butów chodzi. Analogicznie nawet fryzjerzy nie podcinają sobie sami włosów. Zawsze lepiej, gdy włosy oddamy w ręce drugiej osoby, najlepiej doświadczonej i zajmującej się tym profesjonalnie. Podcinanie końcówek to niedrogi zabieg, z reguły mieści się w cenie kilkudziesięciu złotych.

Podcinając końcówki u fryzjera, mamy pewność, że obcięta zostanie optymalna długość. Dokładnie tyle, aby zniszczenie nie szło dalej w górę i ani trochę więcej. Obcinanie włosów samemu w domowych warunkach to słaby pomysł. Nigdy nie możemy być pewni, że będą one obcięte równo i  że nie zostawimy jakichś zniszczonych kosmków. Poza tym włosy należy obcinać specjalnymi, bardzo ostrymi nożyczkami fryzjerskimi. Nożyczki biurowe sprawią, że końcówki znów się rozdwoją, więc cały wysiłek tak naprawdę pójdzie na marne.