Co warto wiedzieć, zanim zrobimy makijaż u wizażystki?

Na co dzień większość kobiet nakłada sobie makijaż samodzielnie, jednak są wyjątkowe okazje, kiedy pragnie się wyglądać jak najlepiej. Wtedy właśnie zwracamy się o pomoc do profesjonalisty. Najczęściej chodzi o makijaż ślubny, a trochę rzadziej – o makijaż wieczorowy. Oto kilka rad, jak przygotować się na profesjonalny makijaż u wizażystki.

Nie depiluj się dzień wcześniej

Depilacja podrażnia skórę i może sprawić, że pod grubszą warstwą makijażu będziemy odczuwać dyskomfort. To może przyczynić się do większego niż zwykle dotykania twarzy – drapania się, pocierania. Poza tym makijaż może ogółem słabiej się trzymać po takim zabiegu. Regulowanie brwi czy depilacja wąsika powinna więc odbyć się przynajmniej dwa dni przed udaniem się do salonu kosmetycznego.

Makijaż u wizażystki – przyjdź z nawilżoną cerą

Choć profesjonalista potrafi makijażem zamaskować niedoskonałości i uwydatnić piękno klientki, nie ma nic piękniejszego niż zdrowa cera. Szczególnie trudnym zadaniem dla wizażystki jest pracowanie na skórze przesuszonej. Przy cerze tłustej makijaż szybko zaczyna „spływać”, ale wtedy wystarczy nałożyć więcej pudru. Nakładanie kosmetyków przy odstających, suchych skórkach to prawdziwy koszmar. Wizażystka może poradzić sobie z tym problemem za pomocą dobrego primera, jednak ważne jest, aby tydzień przed swoim wyjątkowym dniem zadbać w szczególny sposób o odżywienie i nawilżenie swojej cery. Makijaż wieczorowy lub makijaż ślubny to jedna sprawa, ale niech nasza twarz promieniuje również własnym, naturalnym blaskiem!

Nie używaj samoopalaczy do twarzy

Lepiej nie używać samoopalacza na twarz, ponieważ niektóre składniki kremów lub primerów mogą wchodzić z nim w reakcje. To może dawać efekt nierówności kolorystycznej. Dobra wizażystka poradzi sobie z wyrównaniem kolorytu skóry, jednak makijaż nie trwa wiecznie – w końcu trzeba będzie go zmyć.

Zamiast opisywać upragniony makijaż, przynieś zdjęcie

Na zdjęciu widać „czarno na białym”, czego oczekujemy od wizażystki. Opisując makijaż, możemy odnosić się do pojęć, które rozumiemy inaczej niż profesjonalista. Przykładem może być tutaj kultowe smokey eye. Nie istnieje jeden idealny model smokey eye – ma ono wiele różnych wersji. Można wykorzystać w tym celu na przykład wyłącznie czarny cień do powiek lub brązy połączone z jasnymi cieniami rozświetlającymi oko. Nie sposób za pomocą samych słów dowiedzieć się, o którą wersję nam chodzi. Dlatego najlepiej przyjść na makijaż u wizażystki z przygotowanym zdjęciem lub nawet przesłać jej przykładowe zdjęcie wcześniej. W ten sposób będzie mogła przygotować sobie odpowiednie odcienie już wcześniej.

Nie bój się pytać, słuchaj sugestii

Choć przez większość czasu aplikowania makijażu powinno się zachowywać spokój i ciszę, warto zadawać pytania, jeśli coś jest dla nas niejasne. Na przykład, jeśli zaskakuje nas jakaś technika, którą stosuje wizażystka, możemy poprosić o wyjaśnienie. W ten sposób będziemy mogły nauczyć się nowych trików makijażowych. Pamiętajmy, aby nie krytykować technik profesjonalisty! To, że ktoś stosuje inną technikę niż my, nie znaczy, że robi coś źle. Najważniejszy jest efekt – jeśli został osiągnięty, znaczy, że technika działa.